wtorek, 17 czerwca 2014

1+3=13, czyli...

 Od pewnego czasu chodzi za mną liczba 13.
Stolik na wycieczce, budzik o 6:13, numer na liście...
Przesądny nie jestem, choć powoli staje się to niepokojące.
Szczególnie w perspektywie jutrzejszego dnia.
Jeśli dobrze pójdzie to - zmiany, zmiany, foto zmiany.

Poniżej moje ulubione kadry ze Zwierciadeł.
Kiedy to było... chyba jakieś 10.000 zdjęć temu. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz